Rok po roku, wydania iPhone’a firmy Apple dominowały w krajobrazie technologicznym, ale tym razem coś wydaje się inne. Gigant technologiczny kieruje swoją uwagę na nadchodzący film, F1 The Movie, przeznaczając na ten projekt więcej zasobów marketingowych niż na jakiekolwiek inne wydanie iPhone’a. Dlaczego ta zmiana? Wygląda na to, że F1 stał się główną premierą roku dla Apple.
F1 na WWDC? Cóż za zwrot akcji
Ta zmiana stała się oczywista podczas tegorocznej konferencji WWDC (Worldwide Developers Conference). Oprócz nowego wygodnego designu Liquid Glass, wydarzeniem, które bez wątpienia przykuło uwagę, było F1. Starszy wiceprezydent oprogramowania Apple, Craig Federighi, rozpoczął prezentację, pokazując samochód Formuły 1, kończąc okrążenie z entuzjastycznym „F1, dziecino.”
Uczestnicy zauważyli wszechobecną obecność F1 w Apple Park, w tym prawdziwy samochód Formuły 1. Po WWDC firma zaprezentowała przełomowy Haptic Trailer do filmu, który synchronizuje haptykę iPhone’a z scenami trailera, tworząc ekscytujące doświadczenie wizualne, jakiego nigdy wcześniej nie widziano.
CEO Tim Cook również aktywnie uczestniczył w promocji F1. Chociaż był wyraźnie nieobecny na WWDC, pojawił się u boku siedmiokrotnego mistrza Formuły 1, Lewisa Hamiltona, w profilu Variety i nawet zaskoczył fanów w głównym sklepie Apple na Fifth Avenue z Bradem Pittem, głównym gwiazdorem filmu.
F1, dziecino! Ale co się dzieje za kulisami?
To rodzi pytanie, dlaczego firma technologiczna inwestuje tak wiele w promocję filmu. Apple wcześniej produkowało filmy takie jak Napoleon z Joaquinem Phoenixem, które miały debiut w kinach, więc co jest inne w tym przypadku?
Tym razem, Apple bada, jak może kształtować globalny krajobraz rozrywkowy, tak jak z powodzeniem zrealizowało to w przypadku sprzętu technologicznego. Osiągnięcie sukcesu z F1 mogłoby otworzyć drogę dla większych projektów z dużym budżetem, ustanawiając Apple jako poważnego konkurenta w Hollywood obok gigantów takich jak Netflix i Disney.
Apple TV+ jest motywującym czynnikiem stojącym za tą agresywną strategią, ponieważ firma dąży do przyspieszenia wzrostu liczby subskrybentów. Rezygnując z istniejących IP i tworząc oryginalne treści, Apple desperacko potrzebuje hitów, aby przyciągnąć użytkowników. Pojawiają się również spekulacje, że Apple może starać się o prawa telewizyjne w USA na sezon Formuły 1 w 2026 roku.
W tym celu Apple całkowicie inwestuje w F1, angażując reżysera Top Gun: Maverick, Josepha Kosinskiego, tworząc zaawansowane systemy kamer do szybkich ujęć i nawet fotografując na prawdziwym wyścigu Grand Prix Formuły 1 jako nieoficjalny 11. zespół.
Jedno ujęcie, jeden okrążenie, jeden wielki krok dla Apple
Biorąc pod uwagę wszystkie te czynniki, oczywiste jest, że Apple podejmuje znaczące ryzyko z F1 The Movie. Sukces mógłby odzwierciedlić monumentalny wpływ pierwszego iPhone’a, kładąc podwaliny pod przyszłość Apple w rozrywce.
Z drugiej strony, jeśli film nie odniesie sukcesu, może to wpłynąć na inne projekty Apple, które są obecnie w fazie rozwoju. Współproducent Lewis Hamilton może również odczuwać reperkusje w swojej trwającej karierze, jeśli film nie spełni oczekiwań.
Jasne jest, że wiele zależy od F1. Biorąc pod uwagę pozytywne opinie na temat trailerów i zapowiedzi, znaki wskazują, że może to stać się globalnym sukcesem. Będziemy musieli poczekać do 27 czerwca, aby zobaczyć, jak potoczy się największa premiera roku Apple.
Czy chcesz dowiedzieć się więcej o skrzyżowaniu technologii i rozrywki? Kontynuuj eksplorację powiązanych treści na Moyens I/O.